Wędrują ludzie
Z wiarą w sercu z nadzieją u boku
co dzień od rana byle do przodu.
W huku czy w ciszy, w burzy czy w słońcu
krok po kroku, ciągle ku końcu.
Wędrują ludzie z plecakiem uśmiechu
z balastem smutku i oddechu.
I nie chcą spocząć nawet na chwilę
bo tak się boją, że coś ich ominie.
Z wiarą w sercu z nadzieją u boku
co dzień od rana byle do przodu.
W huku czy w ciszy, w burzy czy w słońcu
krok po kroku, ciągle ku końcu.
Wędrują ludzie z plecakiem uśmiechu
z balastem smutku i oddechu.
I nie chcą spocząć nawet na chwilę
bo tak się boją, że coś ich ominie.